Przygotowanie. Nastaw piekarnik na temperaturę 180⁰C. Jajka powinny być w temperaturze pokojowej; Zacznij od przygotowania biszkoptu na tort czekoladowy z wiśniami: Oddziel białka od żółtek we wszystkich jajkach. Białka ubij na sztywną pianę. Następnie, cały czas ubijając masę, dodawaj stopniowo 180 g drobnego cukru i kolejno po
Orzeźwiające i aromatyczne mini serniczki cytrynowe z białą czekoladą. Po prostu fantastyczne, kremowe i rozpływające się w ustach. Ze skórką cytrynową, cytrynową polewą i kremem ze śmietanki i mascarpone. Nie wiem kiedy zniknęło całe 12 sztuk. Po prostu wychodziły z lodówki jeden za drugim.
Tarty. Tarta z mascarpone z malinami i białą czekoladą - jak zrobić? Sposób przygotowania: 1. Margarynę posiekać, dodać resztę składników i zagnieść ciasto. Uformować kulę i schłodzić ok pół godziny w lodówce. Schłodzonym ciastem wylepić formę do tarty, nakłuć widelcem spód, wstawić do nagrzanego piekarnika do 180
Składniki na krem z białej czekolady: 200 g białej czekolady. 3 łyżki śmietanki 30%. 350 g mascarpone. Dodatkowo: 3/4 pudełka malin. szklanka zaparzonej mocnej herbaty. Zaczynamy od przygotowania biszkoptu. Białka oddzielamy od żółtek i ubijamy je na białą puszystą pianę.
Tort kokosowy z białą czekoladą i malinami Słodko Słodka Tort powstał na urodziny mojej drugiej połowy, mój luby nie przepada za kokosem, ale w tym roku go zaskoczyłam i tort kokosowy z białą czekoladą i malinami wyjątkowo przypadł mu i naszej rodzince do gustu i smaku, z czego oczywiście bardzo się cieszę. 1 godz. 30 min
Ciasta Ciastka. Ciasteczka z dżemem malinowym i białą czekoladą - jak zrobić? Sposób przygotowania: 1. Masło utrzeć z cukrem i żółtkiem, dodac wanilię, Powoli dodać mąkę, zamieszać i zarobić ciasto. Ciasto wstawić do lodówki na co najmniej 1 godzinę. 2. Ciasto podzielić na mniejsze części, z każdej części formować
KfPv. Kilka tygodni temu moja Przyjaciółka wyszła za mąż. Wraz z narzeczonym zdecydowali się na skromną ceremonię, w wąskim gronie, ale jednego nie mogło zabraknąć – tortu! W związku z wysokimi temperaturami jakie panowały na dworze, szukałam pomysłu na ciasto, które nie będzie zbyt ciężkie, a do tego przeżyje podróż do Urzędu Miasta, a potem do parku, w którym odbywała się sesja zdjęciowa i… udało się! Przygotowałam mały tort – biszkopt, który nazywany jest ciastem teściowej (Madeira Cake), wypełniony kremem z białej czekolady i malinami. Takie połączenie zapewniło słodki smak zrównoważony kwaśnymi malinami, które dodatkowo nadały ciastu świeżości. Całość pokryłam masą cukrową, która po lekkim przeschnięciu była odporna na upał. Na wierzchu odręcznie namalowałam inicjały Pary Młodej, a całość przewiązałam wstążką. Zjedliśmy go bez krojenia na kawałki i chyba to spowodowało, że był jeszcze lepszy! Taki tort sprawdzi się nie tylko na tak ważną uroczystość jaką jest ślub. Tydzień później przygotowałam go bez masy cukrowej – pokryłam go w zamian dodatkową porcją kremu z białej czekolady i udekorowałam malinami – był równie pyszny! Tym razem zdjęcie nie jest mojego autorstwa – wykonała je, tak samo jak pozostałe zdjęcia podczas ślubu, utalentowana Marta Behling. potrzebne składniki na biszkopt (2 sztuki): 300 g masła 300 g cukru 4 jajka 300 g mąki łyżeczka proszku do pieczenia szczypta soli 1 łyżka mleka na krem: 300g białej czekolady 100 ml śmietanki 36% dodatkowo: 250g świeżych malin 1. Miękkie masło utrzyj cukrem na bardzo jasną, puszystą masę (w moim mikserze zajmuje to około 5 minut). Następnie dodawaj po jednym jajku miksując dokładnie przed dodaniem kolejnego. 2. Do tak przygotowanej masy dodaj przesianą mąkę, proszek do pieczenia i szczyptę soli, a następnie delikatnie połącz do uzyskania jednolitej masy. Pod koniec mieszania dodaj łyżkę mleka. 3. Dwie jednakowe foremki wysmaruj masłem, a ich dno wyłóż papierem do pieczenia. Masę podziel równo między obie foremki i piecz w piekarniku nagrzanym do 170ºC przez około 25 minut (do suchego patyczka). Jeśli nie masz dwóch identycznych foremek to możesz upiec jeden duży biszkopt (zajmie to trochę więcej czasu – zapewne trochę ponad godzinę), a następnie przekroić biszkopt na dwie warstwy. 4. Podczas gdy biszkopt stygnie przygotuj krem. Czekoladę pokrój na drobne kawałki i umieść w misce odpornej na ciepło. Śmietankę zagotuj w rondelku, a następnie wylej na czekoladę i odstaw na 5 minut. Całość wymieszaj, aż do całkowitego rozpuszczenia czekolady, odstaw go do wystygnięcia, a następnie wstaw na pół godziny do lodówki. Na koniec miksuj schłodzony krem do osiągnięcia jasnej, puszystej masy. 5. Wystudzony biszkopt wyrównaj ścinając wyrośnięty wierzch. Następnie przełóż go kremem wkładając do środka umyte maliny. Udekoruj go według uznania, ja posmarowałam go bardzo cienką warstwą pozostałego kremu i pokryłam masą cukrową. Następnie wykonałam napis przy użycia barwnika spożywczego rozrobionego z odrobiną wódki. Jeśli chcesz pokryć go w całości kremem przygotuj dodatkową porcję, a następnie udekoruj go tak jak lubisz. Smacznego! Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje.
Tort w iście królewskim stylu, z kilku obłędnych, rozpływających się warstw: delikatnego biszkoptu, kremu z białej czekolady, kremu pralinowego, chrupiącej bezy i kwaskowego dżemu z czarnych porzeczek... Całość doskonale wyważona, nie przesłodzona, jakby się mogło wydawać na pierwszy rzut oka, a krem pralinowy zachwyca swym smakiem :) Tort nie jest skomplikowany, robi się go łatwo, choć zajmuje trochę czasu ze względu na chłodzenie budyniu do kremu pralinowego i suszenie bezy, ale naprawdę warto zadać sobie taki trud :) Tort robi ogromne wrażenie i macie moje słowo, ze zachwyci Waszych Bliskich i Przyjaciół na każdej uroczystości. A pasuje na wiele okazji, czy to na urodziny, imieniny, rocznicę, chrzciny, a nawet na zbliżające się Święta lub po prostu, do niedzielnego obiadu :) Ja swój przygotowałam z okazji urodzin Siostry i po Jej reakcji wnioskuję, że niespodzianka się udała :D Ze spraw "technicznych" dodać muszę, że beza doskonale trzyma się nawet dwa dni na torcie (kawałek testowy :D), a całość pięknie się kroi. Do przygotowania tego tortu zainspirowała mnie Asia, jednak postanowiłam zmienić całkowicie główną nutę tortu, czyli krem ze słonych orzeszków zastąpiłam kremem pralinowym, który prezentowałam Wam w przepisie na Paris Brest. Pomyślałam, że ten krem w połączeniu z bezą i białą czekoladą stworzą doskonałą kompozycję, którą postanowiłam również, zamiast truskawkami, lekko "złamać" kwaskową, czarną porzeczką :) Moja intuicja i tym razem mnie nie zawiodła, a efekt był powalający :) A skoro już tak skromna dziś jestem, to przy okazji chciałabym Was zaprosić do oglądania piątkowego wydania "Dzień Dobry TVN", gdzie będę miała przyjemność gościnnie wystąpić :))) Jestem bardzo przejęta i równie podekscytowana, także trzymajcie za mnie kciuki, żebym nie palnęła jakieś gafy albo, co gorsza, nie puściła kuchni TVN z dymem :DDD A dla tych, którzy z oczywistych względów (praca, szkoła lub po prostu leń albo brak ochoty:D) nie będą mogli obejrzeć mego show, (i tak) podlinkuję występ na dniach na Blogu :DDD SKŁADNIKI NA BISZKOPT: 4 jajka 1/2 szklanki cukru 1/2 szklanki mąki pszennej tortowej 1/3 szklanki mąki ziemniaczanej SKŁADNIKI NA BEZĘ: 3 białka 160 g cukru 1,5 łyżki mąki ziemniaczanej SKŁADNIKI NA KREM Z BIAŁEJ CZEKOLADY: 2 tabliczki białej czekolady (każda po 100 g), rozpuszczonej w kąpieli wodnej, lekko przestudzonej 200 g mascarpone (zimnego) 300 g śmietanki kremówki 36 % (bardzo zimnej) SKŁADNIKI NA KREM PRALINOWY: 75 g cukru 3 żółtka 45 g mąki pszennej 300 ml mleka 200 g masła, w temperaturze pokojowej 200 g kremu czekoladowego migdałowo-orzechowego (ja użyłam Nutelli) DODATKOWO: 1 słoiczek (280 g) dżemu z czarnych porzeczek, niskosłodzonego garść płatków migdałowych do posypania boków tortu PONCZ: 1/3 szklanki letniej wody ok. 2 łyżeczki cukru pudru kilka kropel aromatu śmietankowego 1 łyżeczka soku z cytryny WYKONANIE: BISZKOPT: Wszystkie składniki na biszkopt powinny być w temperaturze pokojowej. Mąki, pszenną i ziemniaczaną, przesiej razem do osobnej miski. Tortownicę o średnicy 25 cm wyłóż papierem do pieczenia (samo dno). Nie smaruj niczym jej dna ani boków. Białka oddziel od żółtek i ubij na sztywną pianę. Pod koniec ubijania zacznij dodawać partiami cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Teraz dodaj po kolei żółtka, ubijając dokładnie po każdym dodaniu. Przesiane mąki dodaj do masy i całość bardzo ostrożnie wymieszaj szpatułką. Delikatnie przełóż ciasto do tortownicy. Piecz je w temperaturze 170 stopni C przez około 25 minut lub do tzw. suchego patyczka. Gorący biszkopt wyjmij z piekarnika i pozostaw w formie do całkowitego ostudzenia. Dopiero po tym czasie odkrój ostrym nożem brzegi biszkoptu od tortownicy. BEZA:Piekarnik nagrzej do temperatury 160 stopni C. Dno tortownicy (bez obręczy) wyłóż papierem pergaminowym, tak, żeby wystawał poza jej brzegi. Białka wlej do wysokiej miski i spień na niskich obrotach (uważaj, aby nie było w nich ani odrobiny żółtka, bo piana się nie ubije!). Następnie zwiększ obroty i ubijaj białka do uzyskania sztywnej piany. Teraz dodawaj po 1 łyżce cukru, cały czas dokładnie miksując. Po wsypaniu całego cukru ubijaj jeszcze jakieś 3-5 minut, aż beza będzie sztywna i lśniąca. Na koniec wsyp mąkę ziemniaczaną. Zmiksuj jeszcze przez chwilkę. Sztywną pianę wyłóż drewnianą łyżką na dno tortownicy, możesz zrobić to "niestarannie", wtedy beza będzie miała bardziej artystyczne kształty. Piecz bezę najpierw przez 20 minut w 160 stopniach C, a potem susz ją w 110 stopniach C przez następne 30 minut. Po upieczeniu wyjmij ją i pozostaw do ostudzenia. Beza będzie chrupiąca na zewnątrz, a wilgotna w środku. KREM PRALINOWY: W misce utrzyj mikserem żółtka z cukrem na jasny, puszysty krem. Ucierając, dodaj 100 ml mleka i przesianą mąkę. Zmiksuj całość dokładnie. Pozostałe mleko zagotuj w garnuszku. Na gotujące się mleko cienką strużką wlewaj masę z żółtkami i mąką, cały czas mieszając drewnianą łyżką, aż powstanie gęsty budyń. Garnuszek zdejmij z ognia i przykryj budyń folią spożywczą, tak, aby dotykała ona budyniu, wtedy nie powstanie kożuch i odstaw do całkowitego wystudzenia. W misce utrzyj mikserem masło na jasną i puszystą masę. Dodawaj stopniowo Nutellę, dalej ucierając. Teraz dodawaj po łyżce ostudzonego budyniu i miksuj całość na gładki krem. Krem wsadź do lodówki. KREM Z BIAŁEJ CZEKOLADY: Śmietanę kremówkę ubij na sztywno. Łyżka po łyżce dodaj do niej mascarpone, ale mieszaj już krem szpatułką, nie miksuj ! Teraz zacznij wlewać, również łyżka po łyżce, roztopioną czekoladę, dokładnie mieszając szpatułką po każdej dodanej porcji. Ma powstać jednolity krem. Krem wstaw do lodówki. 3 łyżki odłóż do posmarowania boków tortu. (Drugi sposób: jeśli masz czas możesz również dzień wcześniej podgrzać lekko śmietankę z połamaną na kostki czekoladą i schłodzić całość przez noc w lodówce, a rano tylko ubić na puszysty krem, po czym dodać mascarpone). PONCZ: Wszystkie składniki wymieszaj dokładnie w szklance. SKŁADANIE TORTU: Biszkopt przekrój wzdłuż na dwie równe części. Pierwszą część połóż na paterze lub talerzu i skrop lekko ponczem. Wysmaruj dżemem porzeczkowym i wyłóż na niego krem z białej czekolady, wyrównaj nożem wierzch. Połóż drugi blat, nasącz go ponczem i posmaruj kremem pralinowym, wyrównaj nożem wierzch. Boki tortu posmaruj pozostałym kremem z białej czekolady i obsyp płatkami migdałowymi. Na krem pralinowy wyłóż ostrożnie bezę, kładąc ją z papierem, na którym się piekła, a następnie delikatnie, wyciągnij papier od dołu, odklejając od bezy. Tort wstaw na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na cała noc. Uwaga: beza świetnie się trzyma na torcie nawet dwa dni, ale możesz ja również przygotować na 3-4 godziny przed podaniem tortu i położyć ją na nim przed samym podaniem). Gotowe! Smacznego!
Spodobał Ci się ten przepis? Udostępnij go! Oceń przepis aby doradzić innym!Średnia: (4 głosów) Tort składający się z 3 oddzielnie pieczonych warstw ucieranego ciasta kakaowego, przełożonych lukrem z białej czekolady. Nasączony syropem z marmolady malinowej i likieru. Wykonanie samych krążków z ciasta jak i lukru jest nieco inne od tradycyjnego sposobu przygotowania tortów, ale myślę, że warto się zmierzyć z tym zadaniem :) 04 admin Tort z białą czekoladą i syropem malinowym Torty Składniki Ciasto: 60 g kakao 125 g masła (miękkiego) 180 g cukru 3 jajka (w temp. pokojowej) 300 g mąki 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia 1/2 łyżeczki sody 100 ml mleka Lukier: 80 g cukru 1 jajko 100 g miękkiego masła 250 g białej czekolady Syrop: 150 g marmolady malinowej 5 łyżek likieru malinowego (lub cytrynowego) Przygotowanie Ciasto: Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Rozprowadzić kakao z 125 ml wrzącej wody na gładką masę, ostudzić. Masło utrzeć mikserem na puszystą masę (ok. 8 minut), następnie dodać cukier cały czas ucierając, potem wbijać po jednym jajku, wciąż dokładnie ubijając na wysokich obrotach miksera. Stopniowo wlewać masę kakaową. Zmniejszyć obroty miksera do minimum, dodawać powoli mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia i sodą, na zmianę z mlekiem. Ciasto podzielić na 3 części. Piec kolejno, każdą przez 15 minut, w wysmarowanych masłem i oprószonych mąką tortownicach o średnicy 20 cm. Lukier: Do rondelka wsypać cukier i wlać 50 ml wody. Podgrzewać na wolnym ogniu, aż cukier całkowicie się rozpuści i wówczas doprowadzić do wrzenia (do 115 stopni). Jajko ubić, następnie wlewać gorący syrop ciągle miksując, aż masa uzyska temperaturę pokojową. Nie przerywając miksowania dodawać pokrojone masło, a później białą czekoladę rozpuszczoną w kąpieli wodnej z 4 łyżkami wody. Syrop: Marmoladę podgrzać i wymieszać z likierem, uzyskując syrop, którym skrapiać kolejno krążki tortu: ułożyć pierwszy krążek, skropić 1/3 syropu, rozsmarować 1/4 lukru z białej czekolady. Podobnie postąpić z kolejnymi krążkami. Wierzch i boki posmarować pozostałym lukrem. Ozdobić wiórkami czekolady.
Tort lodowy z malinami i białą czekoladą - jak balsam dla duszy na gorące dni lata. Przygotowanie tortu nie trwa długo, ale czynności wstępne wymagają rozłożenia w czasie. Tort jest naprawdę duży, przygotowywałam go w tortownicy o średnicy 28 cm, można też użyć 30 cm - do mniejszej się nie zmieści. Bez problemu daje się pokroić na 16 dużych kawałków. Jeżeli nie przygotowujecie go dla gości, można wykonać mniejszy z połowy podanych składników. Jogurtowy tort lodowy z malinami, białą czekoladą i bezą, na kokosowym spodzie składniki na masę lodową: 6 dużych jogurtów greckich po 330 g (użyłam firmy Zott i jestem zadowolona z efektu) 750 ml śmietany kremowej 30% 9 żółtek 1 szklanka cukru (może być cukier puder) składniki na kokosowy spód: 4 białka szczypta soli 50 g cukru 130 g wiórków kokosowych 20 g mąki pszennej dodatkowo: 500 g malin - można użyć mrożonych 100 g białej czekolady 100 g pokruszonej białej bezy Wykonanie: przygotowanie tortu należy rozpocząć, dwa dni przed planowanym podaniem tortu dzień pierwszy jogurty wykładamy na sito wyłożone gazą (chyba, że mamy naprawdę gęste sito - wtedy gazę możemy pominąć), sito zawieszamy na misce, ale tak by nie dotykało dna i odstawiamy do lodówki na 24 h do odsączenia. Z podanej ilości jogurtów w przepisie odsączy się ok. 1/2 litra płynu - należy to przewidzieć dobierając wielkość miski, pieczemy kokosowy spód. Białka ubijamy z solą na sztywna pianę, dodajemy cukier i ubijamy jeszcze chwilę. Wiórki mieszamy z mąką, dodajemy do ubitej piany i delikatnie mieszamy szpatułką. Spód tortownicy o średnicy minimum 28 cm, wykładamy papierem do pieczenia i nakładamy masę kokosową. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 10 minut. Wyjmujemy z piekarnika, studzimy i wstawiamy do zamrażarki razem z formą. dzień drugi jeżeli używamy świeżych malin wstawiamy je do zamrożenia, czekoladę siekamy na drobne kawałki, lub ścieramy na tarce i zamrażamy, bezy kruszymy na niezbyt drobne kawałki i zamrażamy, żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, śmietanę wlewamy do rondla, doprowadzamy do wrzenia i wlewamy do ubitych żółtek. Dokładnie mieszamy i wlewamy ponownie do rondla i podgrzewamy na niezbyt dużym ogniu cały czas mieszając, aż masa zgęstnieje i powiększy swoją objętość, należy to uwzględnić dobierając wielkość rondla, w przeciwnym wypadku masa nam wykipi. Masę zdejmujemy z ognia i studzimy. wystudzoną masę mieszamy z odsączonym jogurtem do połączenia składników i wstawiamy do zamrażarki na około 5 godzin. Co godzinę mieszamy całość łyżką. Masa powinna się zamrozić na tyle, żeby można ją było nakładać do tortownicy. Pod koniec dodajemy zamrożoną wcześniej czekoladę i mieszamy. Wyjmujemy zamrożony w tortownicy spód nakładamy 1/3 masy, posypujemy połową zamrożonej bezy i 1/3 zamrożonych malin, wstawiamy na 1/2 h do zamrażarki, następnie powtarzamy czynność. Na koniec wykładamy ostatnią trzecią część masy, wyrównujemy wierzch, posypujemy malinami i wstawiamy do całkowitego zamrożenia. dzień trzeci wyjmujemy tort z zamrażarki na ok. 1 h przed podaniem, żeby można go było pokroić, boki tortownicy oblewamy delikatnie ciepłą wodą - ułatwi to zdjęcie obręczy, a boki tortu pozostaną gładkie Smacznego :)
Dawno marzył mi się piękny wysoki tort o smaku miętowym, najlepiej w połączeniu z czekoladą - to połączenie znane i lubiane - od lodów, przez ciasta, ciasteczka i kremy. Przyjemnie orzeźwiający aromat mięty pieprzowej i chrupiące kawałki czekolady, aż trudno się na waniliowe ciasto możecie zapisać jako klasyk - będzie świetną bazą do ciast i wszelkich tortów. Ciasto jest wilgotne dzięki maślance, delikatne, bardzo soczyste i aromatyczne. Przełożone jasnozielonym kremem nie potrzebowało już nasączania, tort wyszedł wyśmienity. Polecam.
tort z malinami i białą czekoladą